Hapoel Beer Sheva w ramach 3 rundy eliminacyjnej Ligi Europy rozegra mecz rewanżowy z Apoelem Nikozja. Pierwsze spotkanie w Izrealu zakończyło się remisem 2-2 co w roli faworyta stawia drużynę z Nikozji. Zadaniem Hapoelu będzie jednak pokrzyżowanie tych planów gospodarzom najbliższego meczu.
Apoel Nikozja to bardzo doświadczona drużyna mająca za sobą udział w grupowej fazie Ligi Mistrzów. To mocny i wymagający rywal, w składzie którego znajduje się wielu graczy o dużych umiejętnościach indywidualnych i tzw. „inteligencji boiskowej”. Bez wątpienia wynik pierwszego spotkania i dwie bramki zdobyte na wyjeździe stawiają Apoel w lepszej pozycji wyjściowej – powiedział przed spotkaniem Łukasz Bortnik.
Hapoel Beer Sheva w pierwszym meczu przegrywał już 0-2, jednak zdołał doprowadzić do remisu co nadal kwestie ewentualnego awansu pozostawia nierozstrzygniętą.
Dużym pozytywem pierwszego spotkania było strzelenie dwóch goli które pozwalają nam wierzyć w awans do kolejnej fazy kwalifikacji. Po raz kolejny nasz charakter i siła mentalna została wystawiona na próbę. Szkoda, że mimo dużej przewagi oraz wielu sytuacji bramkowych nie udało nam się wygrać na własnym stadionie. To już jednak historia. Dzisiaj nie mamy już na to wpływu. Liczy się tylko wyjazdowy mecz na Cyprze – dodaje założyciel Sports Performance Bortnik.
Jaki plan na spotkanie rewanżowe ma Hapoel Beer Sheva? Nasz cel na ten mecz jest bardzo prosty: nie stracić bramki na początku meczu, uzyskać prowadzenie dość szybko i wygrać spotkanie niezależnie od stylu – podsumowuje Łukasz Bortnik.
Trzymamy kciuki za taki scenariusz!